Ostatni raz z moją klasą

Wycieczka klasy ósmej na Palenicę

W poniedziałek, 7.06.2021, pod opieką Pani Anety i Pana Gniewomira wyruszyliśmy na dwudniową wycieczkę na Palenicę. Nastroje od rana dopisywały, gdyż pogoda, mimo że niepewna, wydawało się, że będzie ładna. Z takim nastawieniem wyjechaliśmy w godzinną trasę do Szczawnicy. Tam wyciągiem krzesełkowym wyjechaliśmy wyżej. Była to pierwsza okazja do podziwiania cudownych, górskich widoków. Nasze przewidywania dotyczące warunków atmosferycznych sprawdziły się – było słonecznie i gorąco.

Wędrówka odbywała się szlakiem żółtym. Wszyscy byli zachwyceni atmosferą, widokami oraz przyrodą. Piękne lasy, małe źródełka dające początek strumykom, owce wyprowadzone na wypas, rozległe polany… To wszystko zapierało dech w piersiach. Niestety, nie obyło się bez kontuzji, na szczęście nie były groźne.

Popołudnie i noc spędzaliśmy w Schronisku pod Durbaszką i jego okolicach. Warunki, jakie panowały w budynku, spełniły nasze oczekiwania. Wyczuwaliśmy w nim domowy, swojski klimat. Dodatkowo był idealnie umiejscowiony, co zapewniało piękne widoki. Wieczorem zorganizowane zostało ognisko z kiełbaskami. Po tak długiej rozłące spowodowanej pandemią takie wydarzenie było naprawdę przyjemne. Noc przyniosła wyciszenie i odpoczynek. Nie wszyscy z tego korzystali, niektórzy dzielnie wstali, aby zobaczyć wschód słońca. Potem jednak szybko czmychnęliśmy z powrotem do łóżek.

Rano, po śniadaniu i uprzątnięciu pokojów, znowu zeszliśmy na szlak. Niestety musieliśmy skrócić trasę ze względu na kontuzję kolegi i ograniczyć się do zejścia do Jaworek. Po drodze odwiedziliśmy Bacówkę, gdzie zakupiliśmy produkty regionalnego wyrobu – przepyszne oscypki. Znaleźliśmy także siedliska największej mrówki Europy – Gmachówki drzewotocznej. Z Jaworek przejechaliśmy tzw. melexem tam, gdzie rozpoczęliśmy wycieczkę – do podnóża Palenicy, gdzie zaspokoiliśmy nasze kubki smakowe oscypkiem z żurawiną i przepysznymi lodami. Następnie spacerkiem, deptakiem ,,Nad Grajcarkiem” dotarliśmy do miejsca naszego transportu. Do Bodzanowa wróciliśmy na godzinę 16.

Wycieczka bardzo się podobała, nie tylko dlatego, że poznaliśmy nowe, ciekawe miejsce, ale również przez to, że była to jedna z ostatnich okazji dla nas, klasy ósmej, do wspólnego spędzenia czasu. Będziemy ją wspominać na pewno długo i mile.

Filip Jachimczak

 

 

Powiązane zdjęcia:

Dodaj komentarz