Zielona Szkoła – Mikoszewo

W  tym roku szkolnym klasy 6, 7 i 8 wyjazd na Zieloną Szkołę do Mikoszewa zaplanowały już we wrześniu. Długo zatem oczekiwaliśmy na realizację planu. Morze cierpliwie czekało, uczniowie również, ale jeszcze ósmoklasiści musieli wykazać się swoją wiedzą podczas Egzaminu. Gdy wreszcie zatem nadszedł dzień wyjazdu, entuzjazm był ogromny, mimo strasznej pory – wyjeżdżaliśmy bowiem o 3.30 w poniedziałek rano.

Atrakcje, które nas czekały, wynagrodziły nam jednak tak wczesną pobudkę. W samo południe dotarliśmy do Malborka, gdzie czekał na nas przewodnik. W towarzystwie jego opowieści zwiedziliśmy największy ceglany zamek w Europie.

Kolejne dwa dni spędziliśmy pod opieką pani Elizy. Z przewodniczką zwiedziliśmy Europejskie Centrum Solidarności i wysłuchaliśmy koncertu w katedrze w Oliwie. Następnie pojechaliśmy do Gdyni, gdzie mogliśmy zobaczyć wnętrze statku Dar Pomorza, a z brzegu podziwialiśmy Dar Młodzieży i ORP Błyskawicę. Tego dnia zwiedzanie zakończyliśmy spacerem po sopockim molo, by nazajutrz rozpocząć je od wizyty na półwyspie Westerplatte. Stamtąd pojechaliśmy do Gdańska, gdzie spacerowaliśmy wzdłuż brzegu Motławy, a następnie przeszliśmy Drogą Królewską iul. Mariacką, po drodze podziwiając urokliwe kamieniczki i zabytki. Zanim udaliśmy się na spotkanie pod Fontanną Neptuna, mogliśmy jeszcze spojrzeć na Gdańsk z góry. Pokonaliśmy ponad 400 schodów, by z wieży Bazyliki Mariackiej zachwycić się cudnym widokiem na całe miasto.

Zwiedzanie Trójmiasta w towarzystwie pani Elizy  okazało się niezwykłą przygodą. Przewodniczka nie tylko przedstawiła nam historię miejsc, które odwiedziliśmy, ale opowiedziała też wiele dawnych i współczesnych anegdot oraz ciekawostek dotyczących regionu i związanych z nim postaci.

Czwarty dzień wyjazdu okazał się równie intensywny. Najpierw odbyło się spotkanie z niezwykłą osobowością – lokalnym rybakiem, panem Zygmuntem. Dowiedzieliśmy się mnóstwo interesujących faktów na temat flory i fauny Bałtyku (okazało się m.in., że nie ma takiej ryby jak flądra😊), ale też poznaliśmy kulisy pracy rybaka. Chłopcy mieli mnóstwo pytań, na które pan Zygmunt cierpliwie i wyczerpująco odpowiadał. Zdobytą wiedzę mogliśmy wykorzystać jeszcze tego samego popołudnia podczas spaceru do Ujścia Wisły. W drodze zaobserwowaliśmy ptaki i rośliny, o których opowiadał nasz gość. Wieczorem z kolei dowiedzieliśmy się bardzo dużo o innym bogactwie Bałtyku –  bursztynie. Nie tylko poznaliśmy historię jego powstania, ale o 21.30 wyruszyliśmy na nocne połowy jantaru. Z ultrafioletowym światłem przeczesywaliśmy w nocy plażę w poszukiwaniu skarbu. I znaleźliśmy!

Mimo tak napiętego grafiku podczas pobytu udało nam się jeszcze znaleźć czas na grę w piłkę, kąpiel w basenie i wieczorne ognisko. A co najważniejsze, wykorzystaliśmy też pogodę i co wieczór spacerowaliśmy oglądać bajeczne zachody słońca.

Z tego wszystkiego przywozimy nie tylko pamiątki, ale przede wszystkim mnóstwo pięknych wspomnień!

Powiązane zdjęcia:

Dodaj komentarz